Menu

Jasełka i opłatek w Komaszycach - 06.01.2008

Przed spotkaniem członków Żywego Różańca w wieczór święta Objawienia Pańskiego, w Komaszycach w świetlicy w dawnym dworze odbyły się jasełka. Dzieci recytowały zabawnie rymowane wierszyki, a po tym, jak Śmierć zabrała Heroda, wszyscy poczuliśmy ulgę. Miał naprawdę ciężki charakter. Należy dodać, że tak Heroda jak i św. Józefa grała ta sama osoba. Widać nikt nie chce być tylko czarnym charakterem. Po jasełkach odbył się tradycyjny opłatek, na którym był obecny ksiądz proboszcz. Dzieliliśmy się opłatkiem i składaliśmy sobie nawzajem życzenia. Frekwencja była wyjątkowa. Z reguły na zebraniu Żywego Różańca jest około 20 osób. Teraz, razem z dziećmi i pozostałymi wiernymi z parafii było ich blisko 60. Po opłatku był słodki poczęstunek oraz wspólne śpiewanie kolęd.

Kilka zdjęć z jasełek i dzielenia się opłatkiem

Św. Józef wędruje z Maryją od drzwi do drzwi

Pasterze zaraz wstaną i pójdą do Dzieciątka

Wygląda na to, że za królem Herodem nie ma już Anioła Stróża, tylko jakieś licho sączy mu złe myśli.

Herodowa baba, oj przepraszam, królowa też miała ciężki charakter. Podobało mi się jak znalazła węża w kieszeni króla (był to ogon schowanego za nim diabła)

Przybyli trzej królowie. W drzwiach w tle - już czyha śmierć.

I zaraz będzie po Herodzie

Do szopki przychodzą kolejni kolędnicy.

Za chwilę będą oklaski.

Gromkie brawa dla aktorów

Widowni ciąg dalszy, ks. proboszcz dziękuje aktorom.

A po jasełkach - dzielenie się opłatkiem.

Ks. proboszcz rozdaje opłatek.

Śpiewamy kolędę przed dzieleniem się opłatkiem.

Składamy sobie życzenia na nadchodzący rok.

Życzenia składali i duzi i mali.